Biało-Zieloni od początku meczu w Pruszkowie byli stroną dominującą i stworzyli kilka bardzo dobrych sytuacji do strzelenia gola. W drugiej połowie, po strzeleniu drugiego gola, Lechia nie grała już tak dobrze, ale i tak pewnie zwyciężyła. Miłosz Kałahur, lewy obrońca zespołu z Gdańska podkreślił, że byli skoncentrowani i realizowali założenia, choć szkoda, że strzelili tylko dwie bramki.
Zwrócił uwagę, że na przyszłość muszą wyciągnąć wnioski z tego meczu i unikać nerwówki. Zostało również zauważone, że podczas następnego meczu zawodnik będzie miał pauzę za żółte kartki. Następnie poruszono temat ocen piłkarzy Lechii za mecz ze Zniczem oraz braku dostępności lewych obrońców.
Zaplanowano, że Dawid Bugaj zostanie wstawiony na prawej obronie, a Dominik Piła zastąpi Kałahura na lewą stronę defensywy. Trener Grabowski sugerował różne możliwości taktyczne, a trudno było przewidzieć, jakie rozwiązanie zostanie wybrane. Istniała również możliwość sprawdzenia gry z trzema obrońcami, ale zastanawiano się, czy jest to konieczne, biorąc pod uwagę stabilność zespołu graczami czterech obrońców.
Ostateczna decyzja będzie należała do trenera Grabowskiego i jego sztabu. Ocena zawodników i wybór odpowiedniego ustawienia to ważny temat w kontekście kolejnych meczów Lechii.