Po prostu brakuje czasu. W domu czeka na mnie mała córeczka, więc zawsze szybko wracam do niej i do żony. Motywacja jest przed każdym spotkaniem. To spotkanie z Arką to ma być wisienka na torcie.
Mamy dług u naszych kibiców i musimy wygrać derby Trójmiasta. Remis mnie nie interesuje. Były zadymy, zniszczenia i broń gładkolufowa. Odpocznę z żoną, jeśli córeczka nam pozwoli.
Grałem w Hapoelu Tel Awiw i wtedy tam też mieliśmy derby z Maccabi Tel Awiw. Dlaczego derby może wygrać Lechia, a dlaczego Arka? Wygraliśmy w dobrym stylu. Trenerzy nas podgrzewają przed derbami, a my się szykujemy na ten mecz i chcemy go wygrać.
Historia derbów Lechii z Arką. Ja byłem skoncentrowany na rozgrzewce i na robocie, którą miałem do wykonania na boisku. Oczywiście 15-20 tysięcy widzów robi wrażenie i dodaje energii, ale my koncentrujemy się na sobie. Wiemy, że jak jedziemy do Gdyni, to będą na nas gwizdać i byliśmy na to przygotowani.
Nie zdawałem sobie sprawy z tego, jak wygląda sytuacja i ile mogłem jechać. Teraz już wiem jakie panują tutaj zasady, więc już teraz jeżdżę 50 km/h.