Chód w Gdańsku w tempie uczestników igrzysk olimpijskich, a na starcie Robert Korzeniowski ZDJĘCIA

Obrońców Poczty Polskiej 2024

Początek września to zawsze święto chodu sportowego w Gdańsku. Klub Lekkoatletyczny Lechia kontynuuje tradycję, organizując po raz 58 Festiwal Chodu i Bieg im. Obrońców Poczty Polskiej.

Na rozgrzanych panującymi ostatnio upałami asfalcie sportowcy rywalizowali – w zależności od wieku i wytrenowania – na dystansach od 3 do 10 km. To było 1 sierpnia 2024 roku. Po przeszło miesiącu pojawił się w Gdańsku, ale widać było, że jest na etapie roztrenowania po wymagającym sezonie.

Młodzieżowiec był czwarty, ale osiągnął cel, jakim było mistrzostwo Polski w kategorii U-23. – Wreszcie udało się wywalczyć te upragnione złoto, debiutując w kategorii młodzieżowca. Jestem z rocznika 2004, a startowali ze mną zawodnicy z roczników 2003 i 2002, więc byłem najmłodszy z grupy.

Złoty medal wywalczony. Mogę się wreszcie określić mistrzem Polski. Te uliczki znam na pamięć.

Do Zespołu Szkół Łączności (na Podwalu Staromiejskim, tam mieści się biuro zawodów podczas festiwalu – przyp.) chodziłem przez pięć lat. Cieszę się bardzo i czuję nostalgię.

Obserwowałem go i chciałem być już wtedy równie szybki, jak tata – cieszył się Dominik Barbużyński. Rezerwowa olimpijka w Paryżu nie miała sobie równych w chodzie kobiet na dystansie 10 km. – Zaskoczenie z miejsca jest zawsze, bo zawodniczki tutaj są bardzo dobre.

Zaczynając od tego, że ja już swoje lata mam. Nie ma co ukrywać, że przetrenowałam w chodzie 20 lat. Idą młode zawodniczki.

Cieszę się z tego sezonu, ponieważ spełniłam swoje marzenie. Pojechałam jako zawodniczka rezerwowa na igrzyska olimpijskie do Paryża. Dla mnie to jest bardzo duże wyróżnienie.

Cieszę się też, że mam tu możliwość startu. Festiwal chodu organizuje mój dawny klub KL Lechia Gdańsk, w którym spędziłam aż 10 lat. Czuję duży sentyment.

To była już 58 edycja. Organizatorzy wkładają w to dużo pracy – kipiała od pozytywnych emocji Agnieszka Ellward. – Jest ciepło, ale nie ukrywajmy, że pogoda jest taka sama dla wszystkich.

Ja już też jestem w końcówce sezonu, więc zjechaliśmy z trenerem troszeczkę z obciążeń. Forma była szykowana na czerwiec, aby uzyskać kwalifikację do Paryża. Bardzo się cieszę, że mogłam wystartować w Gdańsku.

W tym sezonie planuję jeszcze wystartować na 35 km i spróbować się zakręcić koło minimum na mistrzostwa świata, które odbędą się we wrześniu 2025 roku w Tokio. Będzie tam dystans 35 km, więc zrobię wszystko, aby tam wystartować – dodała 35-letnia reprezentantka WKS-u Floty Gdynia. Arkadiusz Schiedel (MLKS Nadwiślanin Chełmno) – 44.51
– 2.

Przemysław Jasiński (WLKS Nowe Iganie) – 45.32
– 3. Artur Brzozowski (KKL Stal Stalowa Wola) – 46.12
– 4. Dominik Barbużyński (KL Lechia Gdańsk) – 46.29
– 5.

Ernest Przestrzelski (WLKS Nowe Iganie) – 46.58
– 6. Agnieszka Ellward (WKS Flota Gdynia) – 47.52
– 7. Hubert Wałęga (MLKS Nadwiślanin Chełmno) – 48.43
– 8.

Mateusz Margiel (MLKS Nadwiślanin Chełmno) – 49.42
– 9. Mikołaj Nowostawski (OŚ AZS Poznań) – 49.56
– 10. Libertas Kuliesa (Litwa, Bristonas) – 50.34
– 11.

Magdalena Żelazna (AZS-AWF Gorzów) – 50.38

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *