To była prawdziwa uczta dla polskiej piłki: kibice sprawnie weszli na trybuny, bez wybryków, za to z kolorowymi oprawami. Obydwie strony poświęciły mnóstwo pracy. Niektórzy korzystali z pirotechniki, która jednak nie zakłóciła przebiegu meczu. Miejsca na trybunie od strony Mostu Poniatowskiego były zajęte.
Kibice mieli na sobie bordowe koszulki upamiętniające wydarzenie. Pierwszą oprawę przygotowano na wyjście piłkarzy. Była to kartoniada na piętrze i dole, bez użycia rac. Ponadto pojawiło się flagowisko znane z meczów w Szczecinie oraz wielka sektorówka “Pogoń” oświetlona racami.
Druga oprawa nawiązywała do greckich mitów. Kibice Wisły wystąpili zbiorczo jako Atlas dźwigający kamień z gwiazdą, określając się jako “fundament tego klubu”. Natomiast ultrasi podczas wyjścia piłkarzy zaprezentowali najbardziej skomplikowaną oprawę, łącząc kartoniadę z sektorówką, aby uczcić historyczne zwycięstwo w Pucharze Polski w 1926 roku. [Wisła Kraków w europejskich pucharach!
Oto kiedy i gdzie zagra. Rywal? Pusta gablota w Szczecinie. Sta… Widziałeś coś interesującego?
Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?]