Brakuje nam jeszcze kwalifikacji olimpijskiej w klasach Formula Kite mężczyzn, Formula Kite kobiet, 49erFX (dwuosobowa łódka kobieca), 470 (dwuosobowa klasa mieszana) oraz ILCA 7 (jednoosobowa klasa męska). W tej ostatniej klasie będzie najtrudniej, w klasie 470 też mamy bardzo młode załogi, które nie są jednak całkowicie bez szans.
Kwalifikacje do igrzysk olimpijskich w żeglarstwie rozpoczęły się w ubiegłym roku podczas mistrzostw świata World Sailing w Hadze. Obejmowały też regaty rangi mistrzostw kontynentalnych, mistrzostw świata poszczególnych klas, czy regaty Pucharu Świata.
W każdych z tych regat zawodnicy zdobywali kwalifikacje dla swoich krajów. Teraz w Hyeres do rozdania są dosłownie ostatnie miejsca.
W klasach Formula Kite kobiet i Formula Kite mężczyzn do zdobycia jest po pięć przepustek olimpijskich, w klasie 470 są cztery miejsca, zaś w klasach 49erFX i ILCA 7 olimpijskie kwalifikacje uzyskają po trzy kraje. – Last Chance Regatta, jak sama nazwa wskazuje, więcej szans na awans do igrzysk nie będzie.
Nic zatem dziwnego, że są to dla nas najważniejsze zawody w tym sezonie. W dotychczasowych regatach kwalifikacyjnych brakowało nam bardzo niewiele do awansu.
W ubiegłorocznych mistrzostwach świata w Hadze byliśmy pierwszym państwem, które się nie załapało. Taki jest sport, nie ma co żyć przeszłością.
Mamy świadomość, po tu jesteśmy, mamy wielką motywację, a nasze wyniki osiągane w ostatnich miesiącach w dużych regatach pokazują, że jesteśmy w dobrej formie. W klasie 49erFX o trzy olimpijskie kwalifikacje bój toczyć będzie 11 krajów.
Wyniki osiągane na przestrzeni ostatnich miesięcy mówią, że walka o przepustki na wody Marsylii, bo tam odbędzie się żeglarska część igrzysk, rozegra się między żeglarkami z Polski, Niemiec, Japonii, Finlandii, Singapuru i Malty. Jakie szanse mają Polki?
W tej klasie zaszło sporo zmian, na igrzyskach w Paryżu o medale rywalizować będą załogi mieszane. W tej klasie mamy bardzo utalentowanych żeglarzy, którzy zdobywają medale mistrzostw świata i Europy, ale w kategoriach młodzieżowych.
W rywalizacji z seniorami zbierają dopiero cenne doświadczenie, a wywalczenie kwalifikacji olimpijskiej byłoby miłą niespodzianką. Regaty w Hyeres mają rangę Pucharu Świata, więc są ważne nie tylko w kontekście walki o kwalifikacje olimpijskie dla krajów, ale też są one sprawdzianem formy dla tych żeglarzy, którzy już mają zapewniony start w igrzyskach lub też toczą o ten start wewnętrzną rywalizację z kolegami z kadry.
Z polskiego punktu widzenia najciekawiej zapowiada się walka w klasie 49er. Wszystkie trzy załogi to ścisła światowa czołówka, regularnie plasują się na czołowych miejscach w regatach Pucharu Świata, mistrzostwach świata i Europy.
Największy sukces w ostatnich miesiącach odnieśli Buksak z Wierzbickim, którzy zostali wicemistrzami Europy. Aktualny wicemistrz świata w klasie iQFoil i srebrny medalista niedawnych regat Pucharu Świata na Majorce, uzyskał już rekomendację do reprezentowania Polski na igrzyskach olimpijskich.