Nowicki, który będzie bronił tytułu mistrza olimpijskiego na Stade de France, jest bardzo oszczędny w słowach i unika deklaracji. Mówi, że będzie starał się rzucać jak najlepiej potrafi i zobaczymy, które miejsce zajmie.
Jest przekonany, że każdy, kto awansuje do finału, będzie gotowy na walkę o medal. Przed trzema laty w Tokio polski młot triumfował, zdobywając aż cztery medale, w tym dwa złote dla Anity Włodarczyk i Wojciecha Nowickiego.
Czy Nowicki jest na tyle mocny, by móc powalczyć o drugie złoto z rzędu? Mówi, że plan zrealizowali w stu procentach, pracując nad techniką i odpowiednim “flow”, aby pojechać na igrzyska z czystą głową i pewnymi umiejętnościami.
Polski młociarz przyleciał do Paryża i zamieszkał w wiosce olimpijskiej blisko stadionu, gdzie będą rywalizować lekkoatleci. Korzysta z tekturowych łóżek, mając doświadczenie z poprzednich igrzysk w Tokio.
Spędzi około tygodnia w Paryżu, a eliminacje są zaplanowane na piątek rano, a finał na sesji wieczornej dwa dni później. Nowicki podkreśla, że igrzyska wymagają skupienia i dobrej roboty, bez dekoncentracji w eliminacjach.
Zawody lekkoatletyczne podczas igrzysk olimpijskich w Paryżu zaczną się w czwartek, a eliminacje dla młociarzy zaplanowano na rano. Tekst może zawierać informacje wyszukane przez asystenta.