W meczu z Stalą Rzeszów zespół wystąpił w ustawieniu z dwoma napastnikami, a na starcie z ŁKS Łódź powrócił do gry z jednym. Środkowe pole obsadzono triem Michał Borecki – Michał Rzuchowski – Hide Vitalucci. Możliwe, że podobnie będzie ustawienie na mecz w Warszawie.
Trener Wojciech Łobodziński zaznacza, że zespół będzie się dostosowywał do przeciwnika, tak jak było to w przypadku wyboru systemu gry w starciu z ŁKS, grającym w formacji 4-3-3. Dlatego zdecydowano się na ustawienie 4-2-3-1, aby mieć dwóch pomocników defensywnych i kreować więcej sytuacji. Decyzja o składzie została podjęta podczas taktycznych analiz, a mimo obaw o Michała Rzuchowskiego, zespół wytrzymał.
Starania o zmianę zawodnika zostały zmienione przez kontuzję Kamila Góreckiego, co wpłynęło na dalszy przebieg spotkania. Zwycięstwo zostało przypisane intensywnemu wysiłkowi i zaangażowaniu zespołu, gdzie taktyka czasami ustępuje na rzecz zaangażowania. Zespołowi zgłosiło się więcej graczy, co czyni kadrę dynamiczną.
W trójce zawodników może dojść do zmiany, a miejsce Vitalucciego może zająć Kacper Skóra, który w poprzednim meczu zdobył decydującego gola. Następnego dnia strzelił jedynego gola w towarzyskim meczu z zespołem AEL Limassol z Cypru. Z uwagi na szeroką kadrę, trenerzy mają dylemat w kwestii składu na nadchodzące spotkanie i trwa rywalizacja o miejsce w kadrze na mecz.