Tomas Bobcek dołączy do listy kontuzjowanych zawodników i przez dłuższy czas nie będzie brany pod uwagę. Słowacki napastnik nabawił się kontuzji podczas wtorkowego treningu, przeszedł badania i z gry będzie wyłączony na sześć, osiem tygodni.
To oznacza, że w najgorszym razie na boisko może wrócić dopiero w połowie września, po przerwie reprezentacyjnej. Do tego dodajmy, że wciąż do gry nie są gotowi Luis Fernandez oraz Conrado.
To wszystko sprawia, że trener Szymon Grabowski ma coraz większy ból głowy, a bez juniorów byłby problem z normalnym prowadzeniem treningów. Powtarza się zatem sytuacja z ubiegłego roku, kiedy w lipcu Lechii brakowało piłkarzy.
W PKO Ekstraklasie wyzwania będą znacznie większe i trudniej będzie łatać dziury. Do tego wszystkiego Maksym Chłań powołany został do olimpijskiej reprezentacji Ukrainy na igrzyska w Paryżu.
Skrzydłowy biało-zielonych bardzo chce jechać na igrzyska, a to z kolei oznaczałoby kolejne osłabienie zespołu. Dziś wieczorem mają toczyć się jeszcze rozmowy w tej sprawie, ale Lechia raczej Chłaniowi nie będzie blokować gry w reprezentacji.
Biało-zieloni chcą, aby Maksym zagrał przeciwko Śląskowi we Wrocławiu, a potem dołączył do kadry olimpijskiej. Nowym piłkarzem Lechii zostanie Serhij Bułeca z Dynama Kijów, który w poprzednim sezonie grał w ekstraklasowym Zagłębiu Lubin.
Ofensywny pomocnik dołączył już do gdańskiego zespołu, ustalił warunki kontraktu, ale jeszcze przechodzi testy medyczne. W czwartek ma już zostać oficjalnie piłkarzem biało-zielonych i dołączyć do drużyny w Cetniewie.