Reprezentacje Polski i Austrii zdawały sobie sprawę, jak ważne było to spotkanie. Oba zespoły przegrały pierwsze mecze i potrzebowały zwycięstwa, aby mieć szansę na grę w 1/8 finału turnieju EURO 2024.
Remis nie satysfakcjonował nikogo, mogło ono pogrążyć oba zespoły. Warto pamiętać, że nasza drużyna narodowa przegrała w eliminacjach do EURO 2024 z zespołami Albanii i Czech, które na niemieckich boiskach nie odgrywają większej roli.
W barażach udało się awansować po wygranych rzutach karnych z Walią. Nikt nie dawał Biało-Czerwonym większych szans na mistrzostwach Europy.
Polacy fatalnie weszli w mecz z Austrią w Berlinie. Dali się łatwo zdominować, co przyniosło rywalom prowadzenie.
Z czasem podopieczni trenera Probierza otrząsnęli się i wyrównującego gola strzelił Krzysztof Piątek. W efekcie padły dwa gole, w tym jeden z rzutu karnego po faulu Wojciecha Szczęsnego.
Austria była zespołem wyraźnie lepszym, bardziej poukładanym i wygrała zasłużenie. Trener Probierz rzucił do gry Roberta Lewandowskiego, Karola Świderskiego, Kamila Grosickiego i Kacpra Urbańskiego, ale to nie pomogło.
Na sukces na EURO 2024 trudno było liczyć, ale obecny kierunek budowy drużyny narodowej obrany przez Probierza jest na pewno właściwy. Biało-Czerwoni starają się grać w piłkę, a nie tylko przeszkadzać.