W tym meczu pewnie nikt na nas nie stawiał w pewnym momencie, a finał jest zadowalający nas wszystkich. Według mnie wygraliśmy zasłużenie nie tylko ten mecz, ale cały sezon. Nie patrzyliśmy na nikogo, a cały czas szliśmy do przodu.
Krok po kroku sprawialiśmy, że my jako sztab byliśmy lepsi i ci zawodnicy, jako drużyna, byli zdecydowanie lepsi. To jest grupa ludzi, która stoi za tym sukcesem, która dała mi wsparcie, która sprawiła, że Lechia osiągnęła niesamowity sukces. Moja jedna osoba nic by nie dała.
Wspólnie stworzyliśmy coś niesamowitego i pokazaliśmy, że nie ma dla nas rzeczy niemożliwych. To największy sukces w moim życiu. Nie poprzestaniemy na tym.
Naszym zadaniem jest sprawić, żeby było jeszcze dużo pociechy i radości z tej drużyny – powiedział Szymon Grabowski, trener Lechii. Lechia nocą świętowała przy Neptunie. To był jego wieczór i został jednym z bohaterów Lechii.
Utrzymał drużynę w trudnym momencie w grze, a potem biało-zieloni mogli zadać decydujący cios. Lepiej prezentował się po wejściu na boisko Bugaja i jak sam przeniósł się na lewą obronę. Można się za to spierać, czy to było na pewno przewinienie na czerwoną kartkę.
I to też nie Rumun ponosi największą odpowiedzialność za tę sytuację. W pierwszej połowie Skóra łatwo go ograł i znalazł się w sytuacji sam na sam, ale Sarnawski nie dał się pokonać. Walczył, miał odbiory i zaliczył udany mecz.
Zaliczył asystę przy pierwszym golu, po znakomite akcji skrzydłem. Potem przeprowadził indywidualną akcję, po której zdobył zwycięskiego gola. Dorobek mógł mieć jeszcze lepszy.
Jego bardzo dobrego podania na gola nie zamienił Chłań, a w końcówce spotkania sam nie wykorzystał dobrej okazji bramkowej. Wykonał bardzo dużo pracy w defensywie. Bardzo czekał na ten mecz i… źle go zaczął, bo od niedokładnych podań.
Czerwona kartka dla Chindrisa także zaczęła się od zbyt słabego podania Tomka. To nie był jego dzień, a zaraz po czerwonej kartce Chindrisa został zmieniony, bo Lechia musiała wzmocnić defensywę. Miał kapitalną okazję bramkową na 2:0, którą powinien wykorzystać, ale z bliska nie trafił do pustej bramki.
Kacper ma bardzo udaną końcówkę sezonu. Poza tym zagrał solidnie. Trzeba jednak docenić zgranie piłki do Meny, który zdobył zwycięskiego gola.
Dołącz do nas na Facebooku! Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Widziałeś coś interesującego?
Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?