Malbork: nocna sztafeta rowerowa z udziałem uczestników pokonujących ponad 200 km

Sztafeta rowerowa odbywała się od godz. 21 w sobotę (27 kwietnia) do godz. 7 w niedzielę (28 kwietnia) na trasie między kładką przy zamku a zakończeniem bulwaru za ulicą Góralską, ze startem i metą na Kąpielisku Miejskim przy ul. Wileńskiej.

Jedna pętla miała długość około 7 km. W naszym stowarzyszeniu jest grupa, która bardzo często jeździ rowerami w nocy i chcieliśmy pokazać innym, że można. W dzień jeżdżą wszyscy, więc zrobiliśmy akcję w nocy, żeby była nietypowa. Na tym polega cały fenomen.

Co niektórzy zobaczą, jak to jest; że przede wszystkim trzeba się skoncentrować – mówił nam przed startem Albert Witkowski, prezes Malborskich Morsów. Sześć osób (3 kobiety i 3 mężczyzn) jeździło przez całą z przerwą na krótki odpoczynek i posiłek. Pozostali dołączali w pełnych godzinach, które wcześniej sobie wybrali. Ale nie o rekordy tutaj chodziło.

Cel “10-godzinnej Nocnej Sztafety Rowerowej Bulwarem nad Nogatem’’ był charytatywny. Po wielu wcześniejszych akcjach dobroczynnych skierowanych “na zewnątrz” tym razem stowarzyszenie Malborskie Morsy, liczące już ponad 100 osób, postanowiło zrobić coś dla swoich członków, a dokładanie dla ich dzieci. – Zbieraliśmy na dzieci członków naszego stowarzyszenia, które mają do lat 14. Chcemy im pokazać, że bez względu na różnice wiekowe, bez względu na to, czy są chore, czy są zdrowe, razem mogą spędzić czas.

Zorganizujemy im Dzień Dziecka. Wstępnie mamy plan, ale nie chcemy jeszcze zdradzać szczegółów – mówi prezes Malborskich Morsów. Sztafeta zakończyła się pełnym sukcesem, biorąc pod uwagę nie tylko efekt zbiórki. – Mieliśmy jeździć bez względu na warunki atmosferyczne, ale pogoda wyjątkowo dopisała.

Dosłownie tylko przez chwilę mocniej powiało. Warunki były zdecydowanie lepsze niż podczas czterech testowych przejazdów, które robiliśmy, przygotowując się do wydarzenia. Najważniejsze też, że nikomu nic się nie stało, bo jazda nocna naprawdę różni się od jazdy w dzień. Trzeba walczyć ze znużeniem – dodaje Albert Witkowski.

Organizatorzy dziękują wszystkim sponsorom i partnerom, którzy wsparli ich w przygotowaniu wydarzenia.

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *