Motor Lublin, Falubaz Zielona Góra i Sparta Wrocław to drużyny, z którymi grudziądzanie mieli trudności na początku sezonu. Choć przegrane sprawiły nieco zmęczenia, to GKM tylko raz gościł na swoim torze, a to jeszcze z głównym faworytem. Niestety, po meczu we Wrocławiu, grudziądzanie żałują, że nie utrzymali niewielkiej przewagi nad gospodarzami. Kiepskie zawody doświadczają Jason Doyle, a także Max Fricke, który tym razem prezentował się mniej skutecznie.
Trener Robert Kościecha podsumował, że stawiali opór do połowy zawodów, jednak dwie ostatnie gonitwy przyniosły dwukrotnie wynik 5:1 na niekorzyść. Sparta zwyciężyła pewnie, co pozostawia Grudziądz w napiętej atmosferze po trzech porażkach. Choć sytuacja nie jest dobra, Kościecha zapewnia, że drużyna będzie starała się podnieść morale. Kacper Łobodziński również przyznał, że nie ma powodów do radości, ale zaakcentował konieczność ciężkiej pracy dla poprawy.
Ekipa zrobi wszystko, by była jak najlepiej przygotowana do meczu z Unią.