Spotkanie z udziałem Polki i Włoszki rozpoczęło się dopiero po godzinie 16.00. Powodem trwający ponad trzy godziny mecz inaugurujący zmagania na korcie nr 5, w którym Sloane Stephens mierzyła się z Martiną Trevisan (Amerykanka ostatecznie zwyciężyła 6:3, 5:7, 6:4).
Znacznie krócej (nieco ponad godzinę) rywalizowały ze sobą Shuai Zheng i Shelby Rogers (druga z wymienionych zwycięła 6:3, 6:2) w pojedynku bezpośrednio poprzedzającym starcie z udziałem poznanianki. Włoszka korzystała z każdego słabszego i krótszego zagrania Linette, natychmiast przechodząc do ataku, zazwyczaj kończącego się powodzeniem.
Od trzeciego gema oglądaliśmy już Polkę w pewnym stopniu przypominającą tę, jaką w ubiegłym tygodniu mogliśmy obserwować w Rouen – dobrze serwującą, starającą się wymuszać błędy i próbującą posyłać (z różnym skutkiem) zagrania pod końcową linię kortu. Efekt przyszedł bardzo szybko, Polka zdołała doprowadzić do wyrównania 3:3.
Najlepsze w karierze wyniki Magdy Linette. Zawodniczka z Półwyspu Apenińskiego szybko odzyskała prowadzenie, a potem doprowadziła set do szczęśliwego dla niej końca (6:3), w czym Polka nieco pomogła, wyrzucając poza linię piłkę w dwóch akcjach, w których punkt powinien powędrować na jej konto.
Ostatecznie ta część pojedynku zakończyła się wygraną poznanianki 6:4. Iga Świątek poznała rywalkę w drugiej rundzie turnieju w Madrycie.
Choć już w pierwszym gemie Polka zyskała przewagę przełamania, jej rywalka natychmiast odrobiła stratę. Przy stanie 3:3 po trzech z rzędu autowych zagraniach Cocciaretto ponownie Linette znalazła się w korzystniejszej sytuacji i tym razem nie pozwoliła przeciwniczce na doprowadzenie do wyrównania.
Ostatecznie tę część spotkania nasza tenisistka wygrała 6:4 i to ona awansowała do drugiej rundy. Kolejną przeciwniczką półfinalistki Australian Open z 2023 roku będzie wiceliderka światowego rankingu – Aryna Sabalenka.
Mecz zostanie rozegrany w piątek.