W ostatnich latach fani wrocławskiego klubu mieli okazję obserwować trzech stałych uczestników Grand Prix, ale obecnie status ten posiada tylko Daniel Bewley oraz Tai Woffinden. Maciej Janowski zajął dopiero 14. miejsce w klasyfikacji końcowej w poprzednim roku, co uniemożliwiło mu otrzymanie dzikiej karty na starty w tegorocznej edycji. Aktualnie jest trzecim rezerwowym za Maxem Fricke’iem i Kimem Nilssonem, będąc kapitanem Betard Sparty. Wszyscy brali już udział w turniejach rangi Grand Prix, lecz wcześniej występowali z „dziką kartą” lub jako rezerwowi.
Kibice z ogromnym entuzjazmem oczekują występów Kuby, lidera Orlen Oil Motoru Lublin, który w 2021 roku stawał na podium obu rund Grand Prix Polski zorganizowanych na stadionie jego obecnego klubu. Aktualnym mistrzem indywidualnym globu jest Bartosz Zmarzlik, który zdobył cztery złote medale i jest uważany za faworyta do triumfu również w tym roku. Według bukmacherów największe szanse na powstrzymanie Polaka mają Leon Madsen, Jason Doyle, Fredrik Lindgren, Martin Vaculík i Daniel Bewley. Najlepsi żużlowcy świata czterokrotnie będą walczyli o zwycięstwa w Polsce: w Warszawie (11 maja), Gorzowie Wielkopolskim (29 czerwca), Wrocławiu (31 sierpnia) i Toruniu (28 września).
Elitarny cykl po krótkiej przerwie wraca na Stadion Olimpijski, a bilety na zawody we Wrocławiu zostały już wyprzedane. Andrzej Rusko, prezes WTS, wyraził radość z możliwości zaprezentowania wydarzenia również w trzech kolejnych sezonach: 2024, 2025, 2026.