Rezultat spotkania został otwarty przez Zielińskiego już w 13 minut. Gryf zdołał podwyższyć prowadzenie do 2:0 do przerwy, ale goście zdołali strzelić kontaktowego gola, co sprawiło, że rezultat wynosił 2:1 dla gospodarzy po pierwszej połowie. W drugiej połowie Gryf dominował, a goście mieli problem z presją ofensywną Gryfa. Wynikiem były kolejne bramki, zdobyte przez Więckowskiego i dwukrotnie przez Miecznikowskiego.
Gryf zasłużenie zwyciężył 5:1. Trener słupskiego zespołu powiedział po meczu, że wysoki wynik nie oddaje całkowicie przebiegu spotkania oraz poziomu, jaki reprezentuje drużyna Chojniczanki. Podkreślił, że mecz był bardzo trudny, a młodzi zawodnicy z Chojnic mieli problem z wyjściem spod wysokiego pressingu Gryfa, a z ich strony było ogromne pragnienie wygranej.