Wkrótce potem w sieci zaczęły pojawiać się nagrania wskazujące na nietypowy przebieg końcówki rywalizacji. Przeprowadzone przez specjalną komisję dochodzenie, jak poinformowano, potwierdziło te przypuszczenia. Przekazano w oświadczeniu, że trzej afrykańscy biegacze “aktywnie zwolnili na ostatnich dwóch kilometrach, w wyniku czego He Jie wygrał rywalizację wśród mężczyzn”. Ponadto firma odpowiedzialna za wyścig zostanie zdyskwalifikowana z organizacji i obsługi półmaratonu w Pekinie.
Zające, czyli zawodnicy odpowiedzialni za dyktowanie tempa. Dlatego też nie rywalizowali ze sobą. Komisja stwierdziła jednak, że bez zgody organizatorów zawodnicy nie mogliby brać udziału w zawodach w takiej roli. Przebieg niedzielnego półmaratonu w Pekinie wzbudził tam powszechny sceptycyzm, a niektórzy użytkownicy mediów społecznościowych skomentowali, że wynik był “zawstydzający” dla He, członka chińskiej drużyny maratońskiej i rekordzisty kraju.
*(PAP)* ! [Zaraz Chiny, potem Kenia, a na koniec piękny Paryż. Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?