Suzuki Arka Gdynia utrzymała się w stawce, a Grupa Sierleccy Czarni Słupsk i Trefl Sopot znaleźli się na niskich lokatach przed play-offami. Obecnie Krajowa Grupa Spożywcza Arka Gdynia też jest już pewna utrzymania, a Icon Sea Czarni Słupsk walczą (chociaż już bez realnych szans) o ósme miejsce w play-offach. Najbogatszy z pomorskich klubów w Orlenie Baskecie Lidze na dwie kolejki przed końcem sezonu zasadniczego ma pewne drugie miejsce przed play-offami. Teoretycznie może jeszcze być pierwszy.
Musi jednak bezwzględnie wygrać dwa trudne spotkania i liczyć na potknięcia Anwilu Włocławek. To scenariusz możliwy, ale z gatunku mało prawdopodobnych. Przez analityków z Pulsu Basketu oszacowany na poziomie 6,2 procenta. W niedzielę, 21 kwietnia 2024 roku o godz.
17.30 żółto-czarni zmierzą się z WKS-em Śląskiem Wrocław, czyli wicemistrzami kraju, w Ergo Arenie w ramach 29 kolejki. Następnie w sobotę, 27 kwietnia 2024 roku o 17.30 w tym samym obiekcie zagrają z Kingiem Szczecin, czyli mistrzami Polski, z którymi rozpoczynali sezon bojem o Superpuchar Polski. Dawno czegoś podobnego w Treflu Sopot nie było. Jesteśmy spokojni o play-offy.
Nie musimy walczyć do ostatniej kolejki. Teraz istotne jest tylko, z którego miejsca awansujemy. Będzie to co najmniej drugie miejsce, także jesteśmy bardzo szczęśliwi. Już powoli zaczynamy się przygotowywać do meczów play-offowych, w których nie znamy jeszcze przeciwnika.
Te dwa drużyny na pewno będą jeszcze walczyć. My wciąż walczymy o pierwsze miejsce, więc myślę, że zapowiadają się bardzo ciekawe widowiska. Po ostatnich meczach chcemy pokazać lepszy styl gry przed play-offami. Mam nadzieję, że widowiska będą atrakcyjne, a kibice zadowoleni z tego, jak się będziemy prezentować.
Kibice koszykarscy w hali na granicy Gdańska i Sopotu zobaczą więc basket na poziomie. Podobnie powinno być we wspomnianych play-offach, które rozpoczną się 2 maja 2024 roku. Majówkę ponownie będzie więc można spędzić w Ergo Arenie, bo Trefl jest pewny dwóch pierwszych meczów jako gospodarz. Na etapie ćwierćfinałów gra toczyć się będzie do trzech zwycięstw.
Podobnie będzie w półfinałach, a w finałach mistrzów Polski w koszykówce mężczyzn wyłonić może nawet siedem spotkań (gra się do czterech zwycięstw). Będzie to zapewne ktoś z grona Starl Lublin, Spójnia Stargard, Śląsk Wrocław lub MKS Dąbrowa Górnicza. Jeśli sopocianie z drugiego miejsca trafią na wrocławian z siódmego, to dojdzie do powtórki ćwierćfinałowej z sezonu 2022/2023. Wówczas karty rozdawał jednak Śląsk, który ostatecznie wywalczył srebro.