Trener Piotr Baron mógł liczyć w Gorzowie tylko na trzech swoich liderów, a i oni nie uniknęli wpadek. Po siedmiu wyścigach było 28:14 i zanosiło się na prawdziwy pogrom, ale potem coraz lepiej jeździli Robert Lambert i Emil Sajfutdinow.
Patryk Dudek skomentował sytuację, mówiąc: “Trochę zabrakło spokoju i analizy w przełożeniach. Jeździecko było dobrze, ale dobieraliśmy z teamem złe ustawienia i wiem, że mogłem wyciągnąć z tego meczu więcej.
To były inne warunki niż w niedawnym memoriale Jancarza, a ja za późno zdecydowałem się na zmianę sprzętu.” Dudek wyraził nadzieję na okazję do rewanżu już w piątek, sugerując możliwość poprawy wyników.
Warto zauważyć, że podczas wyścigu zespół doświadczył trudności z ustawieniem sprzętu, co wpłynęło na wyniki. Czy widziałeś coś interesującego?
Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo? Podziel się swoimi spostrzeżeniami!