Nie oznacza to jednak, że brakuje niespodzianek. Zawodnik, który pod koniec ubiegłego roku przeniósł się do klubu ZAKSA Kędzierzyn-Koźle, nie zyskał uznania w oczach Grbicia, czemu trudno się dziwić. W nowym zespole zazwyczaj rozpoczyna spotkania jako rezerwowy, w ostatnich kolejkach pojawia się na parkiecie w pojedynczych setach, trudno więc, by w ten sposób zyskał uznanie opiekuna kadry narodowej.
Brak ostatniego z wymienionych na liście to spora niespodzianka. Z powołanej trzydziestki Grbić niebawem wybierze zawodników, z którymi będzie pracował na pierwszym planowanym zgrupowaniu. Widziałeś coś interesującego?
Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?