Pierwsze miesiące tego roku są pracowitym okresem na innych kontynentach. Na kilku z nich rozstrzygnięto już, którym narodowym komitetom olimpijskim przypadną dodatkowe miejsca na igrzyska w Paryżu. Kontynentalne kwalifikacje rozegrano m.in. w Afryce czy w Australii i Oceanii, gdzie doszło do niecodziennych zdarzeń w konkurencji C2 500 metrów mężczyzn.
Na starcie rywalizacji w Sydney stanęły trzy ekipy: z Australii, Nowej Zelandii i Samoa. Brakowało w nich bowiem… kanadyjkarzy. Do walki o kwalifikację do Paryża stanęli zawodnicy specjalizujący się na co dzień w konkurencjach kajakowych. Rywalizację wygrali Nowozelandczycy Munro James i Ngataki Kacey, którzy do tej pory nie mieli jakichkolwiek doświadczeń w rywalizacji kanadyjkowej.
Władze Polskiego Związku Kajakowego są przekonane, że delegowanie zawodników z innej specjalizacji do rywalizacji w kanadyjkach miało swój ukryty cel. Wiadomo już, że rozpoznanie protestów PZKaj i PKOl przez ICF nastąpi 6 kwietnia na zebraniu zarządu Międzynarodowej Federacji Kajakowej w Londynie. Jeśli kontynentalne kwalifikacje C2 500 metrów mężczyzn w strefie Australii i Oceanii zostaną uznane za nieważne, niewykorzystane miejsce w igrzyska w Paryżu będzie przysługiwać Polsce. W tym roku biało-czerwoni uzyskali już jedno miejsce ze strefy Australii i Oceanii w konkurencji C2 500 metrów, tyle że kobiet.
Sponsorem polskiego kajakarstwa jest PGE Polska Grupa Energetyczna S.A, a partnerami Polskiego Związku Kajakowego są Lotto i Suzuki Motor Poland.