Dwa spotkania z fazy medalowej PlusLigi dla Trefla Gdańsk i Asseco Resovia Rzeszów

Gdańszczanie wygrali 6 stycznia w Ergo Arenie 3:1 na oczach 6300 widzów. 7 kwietnia w hali Podpromie lepsi byli rzeszowianie, którzy triumfowali 3:1. Już tylko te wyniki pokazują, że rywalizacja w play-offowej parze może być zacięta. Faworytem będzie jednak zespół Asseco Resovii.

– Wygraliśmy w tym sezonie z Resovią, więc nasze morale jest przez to większe. Minusem będzie podróż, która na pewno mocno będzie oddziaływać. Regeneracja w tej fazie sezonu będzie miała duże znaczenie. Zrobimy wszystko, aby ta podróż nas nie zmęczyła.

Będziemy skoncentrowani na meczach i mam nadzieję, że pójdzie to w dobrą stronę. Lot? Fajnie by było wybrać lot czarterowy małym samolotem. Przed Treflem dwa mecze z ewentualnym tzw.

złotym setem. Play-offy zostały maksymalnie uproszczone. Pierwsze spotkanie w Ergo Arenie w czwartek, 11 kwietnia o godz. 18.20.

Decydujące o wejściu do fazy medalowej spotkanie w hali Podpromie w niedzielę, 14 kwietnia o godz. 17.30. – Myślę, że się na tym nie skupiamy. Tak wyglądają zasady w tym roku.

Każdy mecz w play-offach trzeba zagrać na najwyższym poziomie. Jeden błąd może zadecydować, czy przechodzimy dalej, czy nie. Nie skupiamy się na systemie, ale na przygotowaniach do najlepszego wyjścia na mecz – zaznacza Patryk Niemiec. W gdańskim zespole wszyscy wiedzą, jakie są oczekiwania względem Resovii, a jakie w Treflu.

– Myślę, że Rzeszów musi wygrać i przejść dalej. My w tym sezonie i poprzednim pokazujemy, że bez presji, taką zabawą siatkówką, możemy wiele osiągnąć. Nikt nie stawiał na nas poprzednio i teraz. Mamy swoje ambicje i dzięki nim zajęliśmy piąte miejsce.

Myślę, że to będzie nasz plus, tak było przez cały ten sezon – zauważa Niemiec. Asseco Resovia ma wielu klasowych graczy w składzie. Ma w nich średnie 0,61 bloku punktowego na seta oraz 0,45 wybloku. Dorzucił do tego 442 punktów w sezonie zasadniczym i pod tym względem był najlepszy w drużynie z Rzeszowa.

Na kogo muszą uważać zawodnicy Trefla? Kogo chcieliby zniechęcić do dobrej gry? – Największym zagrożeniem będzie atak i środek drużyny z Rzeszowa. Musimy się skupić, aby nie dać im skończyć kilku pierwszych piłek.

Ja bym skupił się na naszej stronie siatki. Musimy wyjść pełni pozytywnej energii. Kluczowa będzie nasz strona. 27-letni siatkarz, który po sezonie… przeniesie się do drużyny Asseco Resovii, wyjaśnia swoje podejście do gry.

Teoretycznie największe szanse na awans do półfinałów mają zespoły, które zajęły cztery pierwsze lokaty w sezonie zasadniczym, czyli Jastrzębski Węgiel, Aluron CMC Warta Zawiercie, Projekt Warszawa oraz Asseco Resovia Rzeszów. Z takim podziałem sportowej siły nie zgadza się jednak Patryk Niemiec. – Prawie do końca rundy wahało się, czy wskoczymy na czwarte miejsce kosztem Rzeszowa. Pierwsze dwa-trzy zespoły w lidze rzeczywiście odjechały.

Goniliśmy Rzeszów, który też tracił niepotrzebnie punkty. Mieliśmy swoje szanse. Rywale zdobyli puchar CEV. Są zagrożeniem, jeśli wyjdą zmotywowani i trafią na swój dobry dzień – przekonuje siatkarz żółto-czarnych.

Oto harmonogram meczów:
– Jastrzębski Węgiel (1) – 10 kwietnia, godz. 18.20 i 13 kwietnia, godz. 14.45
– PSG Stal Nysa (7) – Aluron CMC Warta Zawiercie (2) – 10 kwietnia, godz. 21 i 13 kwietnia, godz.

17.30
– Bogdanka LUK Lublin (6) – Projekt Warszawa (3) – 11 kwietnia, godz. 21 i 14 kwietnia, godz. 14.45
– Trefl Gdańsk (5) – Asseco Resovia Rzeszów (4) – 11 kwietnia, godz. 18.20 i 14 kwietnia, godz.

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *