Dominacje, zwycięstwa i porażki polskich sportowców w wyborach samorządowych

Fakt, że sportowcy zaangażowali się w życie polityczne, nie jest już niczym nowym. Znani piłkarze, siatkarze oraz reprezentanci sportów zimowych zajmują się nie tylko lokalną polityką, ale także zasiadają w ławach poselskich, senatorskich czy w Parlamencie Europejskim. Niektórzy z nich postanowili sprawdzić swoje siły w tegorocznych wyborach. Jedną z nich jest lekkoatletka, która zdobyła złoty medal olimpijski w sztafecie mieszanej 4×400 metrów podczas ostatnich igrzysk olimpijskich w Tokio.

W tych wyborach otrzymała aż 24 468 głosów. Jej dominacja była imponująca – w okręgu obejmującym kilka powiatów oraz miasto Koszalin zagłosowało na nią aż 20 procent wszystkich wyborców, którzy stawili się przy urnach. Drugi najlepszy kandydat w tym okręgu uzyskał rezultat o ponad 11 tysięcy głosów słabszy. Inny przykład to były zawodnik m.in.

Jagiellonii Białystok i Stomilu Olsztyn, który uzyskał mandat radnego miejskiego już po raz piąty z rzędu – pełni tę funkcję od 2006 roku. Jednak nie wszyscy byli sportowcy zdobyli takie poparcie. Wielu z nich nie zdołało przekonać wyborców do siebie. Mimo to, zdarzają się również pozytywne przykłady, takie jak kandydat, który uzyskał mandat radnego sejmiku wojewódzkiego, zdobywając ponad 6,5 tysiąca głosów.

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *